Zaklinanie Lata (wyjazd do Austrii, 16-26 czerwca)

Skoro wszystko już było – to trzeba jeździć tam, gdzie lubi się najbardziej! Tym razem padło więc na Alpy. Ale żeby w tych Alpach dobrze wypaść – przyda się krótka aklimatyzacja na nieco niższych wysokościach, np. na zielonych wzgórzach Styrii i Karyntii. Na czerwcowe Zaklinanie Lata zapraszamy więc do Austrii! 😀🚲☀️

Jest to wyjazd o towarzysko-podróżniczym charakterze dla grupy zapaleńców gotowych zostawić na asfalcie nieco potu, ale bardziej w zamian za widokowe niż czysto sportowe doznania. W planie 8-9 rowerowych dni w bardzo spokojnych i niezwykle malowniczych zakątkach – z dala od gwarnych tłumów, a jednocześnie ze wszystkim „pod ręką”. Przepiękne i mocno urozmaicone trasy, przeważnie rzędu 100-150 km, pyszne jedzenie i bezmiar krystalicznie czystej, legendarnej wody mineralnej ;) Wzniesień i uniesień z pewnością nie zabraknie, a na finał 2-3 wspinaczki najwyższej próby – np. Grossglockner Hochalpenstrasse, oraz sąsiednie GrossSee czy OschenikSee (w rejonie zwanym Taurami, w promieniu 30-40 km, leży 6 z 10 najwyżej położonych szczytów czy przełęczy drogowych w Austrii – wszystkie w zakresie 2370-2570 m npm 😎). Szczegóły - do uzupełnienia i rozwinięcia w gronie zainteresowanych.

Informacje praktyczne:
1. TERMIN: 16-26 czerwca 2022, a więc tuż przed wakacjami i „wysokim sezonem” – dzięki temu dni będą najdłuższe z możliwych, cała infrastruktura (w tym baza noclegowa) będzie już czynna, a drogi nawet w najwyższych partiach gór powinny być przejezdne.
2. ZAKWATEROWANIE – prawdopodobnie dwie bazy noclegowe (po 4-5 noclegów w każdej), w niedrogich pensjonatach B&B / HB, ewentualnie w apartamentach z własnym wyżywieniem. Łączny koszt noclegów powinien wynieść ok. 1.000 zł/os, w zależności od wybranego standardu.
3. DOJAZD - najdogodniejszy wydaje się samochodem, ale z odleglejszych części Polski alternatywą może okazać się samolot czy pociąg.
4. ROWERY (i trasy) - co do zasady szosowe, raczej własne.
5. WYMAGANIA kondycyjne i tempo - umiarkowane, ale sprawne. Na płaskim pod 30 km/h – ale płaskiego za wiele nie będzie. Na podjazdach wiadomo - każdy swoje. Nie spinamy się przesadnie – mamy czas :) Niemniej na tym etapie sezonu jakieś przygotowanie kondycyjne warto już mieć.
6. NIE JEST to obóz treningowy ani wyjazd komercyjny (nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi opłatami za udział). Wyjazd ma charakter towarzyski i turystyczny – co nie znaczy, że będzie łatwo i lekko (ale z pewnością fantastycznie!🤩)

KOSZTY:
Szacunkowy koszt wyjazdu na 10-11 dni to ok. 2.600-3.300 zł / os., wg następujących założeń:
- transport: ok. 600-800 zł/os.,
- noclegi: ok. 1.000 zł/os.,
- jedzenie, inne wydatki: ok. 1.000-1.500 zł/os.
- rower: własny
Oczywiście wedle swojego upodobania, pojemności żołądka i subtelności podniebienia – można taniej, można drożej ;)

CO DALEJ:
Jeśli chcesz się przyłączyć, to proszę o kontakt via messenger lub e-mail (karol@rajdydlafrajdy.pl). Zastrzegam jednak, że jest to po prostu okazja do wspólnego wyjazdu - z pięknym trasami, przygodami i "na wesoło" - czyli takiego, jak praktykowałem przez lata. Nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania, jak również nie rozwiążę nikomu problemów natury egzystencjalnej, sprzętowej czy treningowej ;) Jeśli ktoś oczekuje oferty od A do Z, to proszę się zwrócić do organizatora wyjazdów komercyjnych - kilku mogę nawet śmiało polecić ;)

Jeśli ktoś dysponuje wiedzą czy kontaktami, które mogłyby przynieść nam jakieś korzyści czy oszczędności - oczywiście prośba o info :)

Zapraszam!

• Karol [rajdydlafrajdy.pl]
  Organizer
•