Afternoon Ride

Morning Ride

Evening Ride

Szybciej Tommy, zanim Niemce przyjdą.

Rano kontrola wojska, jeszcze nie wiemy, że stanie się to niemal rutyną - granica z Afganem jest pilnie strzeżona - co kilka kilometrów będziemy spotykać patrol wojska lub jakieś koszary. 
Chwilę po starcie coś miękko mi się jedzie - kapeć, jakiś wbity kolec, zapewne z noclegu. Zatrzymuję się wymienić dętkę, tata sobie pojechał do przodu, więc robię to pod czujnym okiem dwóch dziewczynek, które z zainteresowaniem śledziły co ja robię. 
Koło południa docieramy do Iszkaszim. Tu rozpoczyna się Korytarz Wachański - Afganistan wcina się klinem między Tadżykistan, a Pakistan. Jest tu przejście graniczne z Afganem (chyba można, jeżeli ktoś ma wizę). Dodatkowo jutro na wyspie na środku rzeki jest afgański targ, jednak niestety nie zostajemy do jutra. W knajpie zjadamy lokalną zupę, plov, mają nawet piwo. Dalej szukamy sklepu - jakiś spotkany po drodze jegomość obiecuje nas do takiego zaprowadzić. Tata na szczęście coś tam zna ruski, więc jest głównym rozmówcą na wyprawie. Facet chce nam dać jeszcze wór jabłek ze swojego sadu, niestety nie mamy jak tego zabrać. 
Dalej wstępujemy zobaczyć twierdzę Khakha, przy której gość ubiera nas w afgańskie stroje. Wyglądamy jak rasowi talibowie, szczególnie tata. Jedziemy na wschód z wiatrem w plecy. Widoki miażdżą, co chwila po prawej wyłaniają się ośnieżone szczyty Hindukuszu, na granicy z Pakistanem. Powietrze znów mi schodzi z koła, ale dojeżdżamy na nocleg przed jakąś wsią, zobaczymy co będzie rano.

Top Sports

Radek Wierzbinski

Pamir d5: Ishkoshim

15 Photos

2 Comments

Segments

Sign up to view more activities from Radek Wierzbinski

Afternoon Ride

Morning Ride

Evening Ride

Szybciej Tommy, zanim Niemce przyjdą.

Morning Ride

Want to see more?

The #1 app for runners and cyclists

Sign Up for Free. Track your progress and reach goals. Join 100 million active people on Strava.

See More from Radek